Skrzydłowy MMTS Kwidzyn rzucił gdańszczanom 4 bramki, przyczyniając się do zwycięstwa nad swoim byłym klubem. W pomeczowej rozmowie nie ukrywał, że przed meczem targały nim olbrzymie emocje.
-Grałem ze swoimi przyjaciółmi, chłopakami z którymi naprawdę zżyłem się przez 3 ostatnie lata i ciężko było walczyć na przeciwko nich, ale teraz gram dla Kwidzyna. Cieszę się z tego powodu bardzo, że wróciłem do siebie i teraz wszystko oddam za punkty dla Kwidzyna – mówi